INGLOT WHAT A SPICE!

Zmysłowa kolekcja ciemnych pasteli, czekoladowych brązów oraz głębokich czerwieni. Wśród szerokiej gamy produktów i kolorów znajdzie się coś zarówno dla osób chętnie podkreślających usta, jak i dla tych, które stawiają na makijaż oczu.

Niezwykle piękne, aksamitnie matowe cienie i pomadki w kolorystyce utrzymanej od jasnych, neutralnych kolorów, do wyrazistych, odważnych odcieni, niewątpliwie dodadzą pikanterii każdemu makijażowi i sprawią, że poczujesz się jak prawdziwa gwiazda!

Z mojej kolekcji oto prezent urodzinowy dostałam upragnionà Paletę cieni INGLOT SPICE wkraczamy w okres pięknej i złotej jesieni. Uwielbiam te kolory oraz intensywne i wyraziste błądzące nieco w granicach różu. Przy mojej niebieskiej tęczówce sprawdzają się znakomicie, ponieważ wydobywają jej głębię. Nie sprawiają, że oko wygląda na przybrudzone, co dla mnie liczy się szczególnie, bo zgaszone odcienie, powodują, że sprawiam wrażenie bardziej zmęczonej niż jestem. Jeśli mam być szczera, przyznam, że w kolekcji What a spice! od INGLOT nie zabrakło, moim zdaniem najpiękniejszych kolorów, na dodatek bardzo modnych w ostatnim czasie.

Co do jakości cieni Inglot, muszę przyznać, że jest bardzo dobra. Pigmentacja jest rewelacyjna. Kolory bardzo ładnie mieszają się ze sobą, ale nie zlewają się w jedną plamę. Podczas nakładania warto być ostrożnym, jeśli mamy w zamiarze delikatniejszy makijaż, ponieważ uzyskanie mocnego efektu nie jest trudne.